Nowy sezon plenerowy rozpoczęty. Jak zwykle w sobotę, dziewięcioro chętnych (Arleta, Dominika, Mikołaj, Jacek, Janusz, Krzysztof, Romek, Waldek i ja), skoro świt udało się na poszukiwania. Za cel obraliśmy wychwalaną w sieci nową trasę widokową w Wietrznie. Rzekomo pięknych widoków rozpościerających się z Grodziska, niestety nie było, a brak słońca dopełnił reszty. Aaa i jeszcze gdzieś po trzech godzinach deszcz rozgonił nas do domów. No cóż, czasami tak bywa. Szkoda tylko, że nowi uczestnicy (Dominika, Mikołaj, Krzysztof i Jacek), którzy zaszczycili nas swoją obecnością, nie mieli zbyt dużego pola do popisu. Ale tak znowu źle nie było.. Miłe rozmowy, zakupy w okolicznym sklepiku, przejazd wielkim samochodem Jacka przez rzekę, przejście przez wiszącą i kołyszącą kładkę, zbieranie kani (Krzysiu smaczne były?), szukanie Cergowej itp. dostarczyło nam radości. Resztę odbijemy sobie na plenerze na Ukrainie (prawda Jacku?)

GrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodziskoGrodzisko