I tak – w nastrojowych ciemnościach, z pizzą w sześciu smakach, wśród rozmów, żarcików i pogaduszek, objedzeni ciastkami, zaatakowani fotografią w wydaniu filmowym – zakończyliśmy rok 2017 w Kuźni Światła. Ci co byli – wiedzą (co i jak). Kto nie był może żałować (lub się cieszyć). Najważniejsze przed nami… trzeba tylko nie przegapić ukrytego piękna… Czego wszystkim serdecznie życzę!

Jakby koniec, ale to początek...Jakby koniec, ale to początek...Jakby koniec, ale to początek...Jakby koniec, ale to początek...Jakby koniec, ale to początek...Jakby koniec, ale to początek...Jakby koniec, ale to początek...Jakby koniec, ale to początek...Jakby koniec, ale to początek...Jakby koniec, ale to początek...