Jedlickie klimaty

Sobota, 5:00 pobudka. Zaspany wstaję, ubieram się… Toaleta, kawa i w drogę na Guzikówkę…

Tak by wyglądał scenariusz gdyby nie Basia, która przewidując chmury, mgłę i ogólną szarówkę, wyznaczyła spotkanie na 8:00. Tak, tak. Na 8:00. I chwała jej za to :D
bo każdy mógł się wyspać do woli. Jak się szybko okazało nie każdy, bo już w domu córa odpowiedziała zasypanym „hmmmmmm” na moje próby postawienia ja na nogi. ;-)

Jadę więc sam. Na Guzikówce już czekają dwie Basie, Tomek P. i Grzesiek. Dołączam do nich i jedziemy do Jedlicza. Na miejscu czeka już przewodnik – Zbyszek. Chwile później dołącza jeszcze Krzysiek i startujemy.

Na pierwszy ogień idzie „kiwak”. W okolicach Jedlicza jeszcze sporo ich pracuje, tak jak w Bóbrce czy Węglówce. Zresztą nie bez powodu wybudowano rafinerię właśnie tutaj. Las się zieleni, w powietrzu zapach czosnku niedźwiedziego miesza się z zapachem ropy, pierwsze oznaki wiosny w lesie, bo w końcu drzewa puszczają liście, a my chwytamy za sprzęt. Ja zakładam teleobiektyw. Krzysiek od razu zgaduje mój plan: ktoś się nastawia dzisiaj na portrety – śmieje się porozumiewawczo. Przejrzał mnie. :D

Jedziemy się wykąpać. Kładka przez Jasiołkę czasy swojej świetności dawno ma za sobą, ale właśnie takich rzeczy szukamy. Woda jeszcze ciut za zimna na kąpiele. Robimy zdjęcie grupowe na którym każdy sobie… Ja po drugiej stronie znajduje bratnią dusze tzn. czarną owcę, ale nie ma czasu na spotkania rodzinne. Grzesiek poluje na kaczki. Chyba z marnym skutkiem, bo wygląda na głodnego. Tuż obok obchodzimy wokoło stary dom. Co niektórzy zaglądają do garnków, inni do stodoły a jeszcze inni próbują dokumentować „sekretne życie pszczół” fotografując stare ule. Tyle, że pszczoły też się stąd wyprowadziły. Niestety szybko znajduje się jakaś pani, która boi się ze nasze zdjęcia trafią na pierwsze strony wszystkich gazet i ukażą jej posesję w niekorzystnym świetle. Tak, jakby panujący tam „bałagan” dało się ukazać jako „artystyczny nieład”. Zresztą jak się okazało przy samochodzie to wcale nie jej posesja.

No nic, jedziemy dalej. Trzymamy się wody. Z kąpieli nic nie wyszło więc jedziemy na ryby, na stawy Chlebianka. Próbujemy coś złapać na e-wędki, ale bez zanęty mamy „złapane” tylko otoczenie stawów. Ryby nie są takie głupie, żeby się dawać fotografować za darmo. Próbuję jeszcze wyciągnąć od chłopaków kasę za wejście na teren Chlebianki, z marnym skutkiem zresztą i ruszamy ponownie.

Po drodze mijamy na krzyżówce pięknego, starszego Opla Corsę B. Dla niewtajemniczonych „B” to wersja z lat 1993-2000. Pięknie zachowany lakier błyszczy się w słońcu, które chwilę wcześniej nieśmiało zaczęło się przebijać przez chmury… Zaraz, zaraz, przecież to był spalony wrak, na którym nie było lakieru… Ups

Kolejna atrakcja jedlickiej ziemi – stara, zabytkowa kapliczka, z nowo powstającą winnicą w tle, podobno trzecią co do wielkości w Polsce. Niewiele skorzystaliśmy, bo owoców jeszcze nie ma, a piwniczki puste, ale to i owo uwieczniliśmy.

Wracamy. W drodze do Jedlicza mijamy muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu i starą, muzealną szkołę. Jest postanowienie, by te dwie atrakcje zaliczyć następnym razem. Zajeżdżany na leśną stację, robimy przegrupowanie w samochodach i powoli się żegnamy. Oczywiście dziękujemy Zbyszkowi za poświęcony czas i usługi przewodnika. Przekonuje, że pokazał nam jedynie cześć z tego, co warte uwagi.

Wierzymy.

I na pewno tu wrócimy.

Pozdrawiam, Jacek Uliasz – Hiszpan

Jedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimatyJedlickie klimaty