„Kwiecień plecień, bo przeplata…” – to znane polskie przysłowie zna z pewnością każdy. Wsiadając dziś (8 kwietnia) wcześnie rano (6.30) do „dyliżansu” Michała, mieliśmy jednak nadzieję, że natura nie spłata nam pogodowego figla i znajdziemy choć trochę „dobrego światła”. Trasa poprowadziła nas przez kilka pobliskich miejscowości: Zmiennicę, Brzozów, Starą Wieś, Blizne i Kombornię, gdzie pięciu dzielnych kowbojów uzbrojonych w swoje szybkostrzelne „rewolwery”, tu i ówdzie zatrzymywało się na postój, wzbudzając zdziwienie okolicznych mieszkańców. A co udało się upolować i ustrzelić niech zaprezentują fotografie…
Pięciu Wspaniałych: szeryf – Tomasz W., Piotr, Waldek, Michał – właściciel dyliżansu i kilku „winchesterów”, i piszący te słowa – Tomasz P.