Kolejny rok i kolejne dożynki… padał deszcz… było zimno… i padało, padało… ale to nie przeszkodziło zaprezentować przepiękne wieńce dożynkowe. Wszystkie zachwycały wspaniałymi formami, pomysłowością – wykonane były z różnorodnych zbóż, ziaren, ziół, warzyw czy owoców. Powstały też wspaniałe barwne stoiska z pysznymi regionalnymi potrawami i nalewkami. Mimo kapryśnej pogody zjawiło się dużo mieszkańców i gości dla których przygotowano liczne atrakcje – występy artystyczne, pokaz strongmenów, konkurencje dla dzieci i dorosłych. Było kolorowo, ekologicznie i naturalnie. Fajne są takie lokalne imprezy bo mieszkańcy mogą się spotkać, porozmawiać i zabawić. Nie siedzą w domach przed telewizorami i nie bawią się swoimi telefonami i smarfonami. Przesyłam Wam kilka zdjęć – nie jest to typowy reportaż od początku uroczystości do końca… ale może chociaż trochę oddaję to co się wydarzyło 2 września 2017 r.
Pozdrawiam Was deszczowo… :) – Asia