W dziwnych czasach żyjemy… mamy wiele „sztuczności”… Bo przecież jest już sztuczne jedzenie, sztuczne tworzywa, mamy de facto sztuczne uczucia, sztuczną (wirtualną) rzeczywistość, a ostatnio doszła jeszcze w pakiecie sztuczna inteligencja. W zalewie tej nowoczesnej sztuczności coraz mniej jest prawdziwości, naturalności i człowieczeństwa.
Czego, jak czego, ale naszych zdjęć nie można nazwać sztucznymi. Póki co robią je konkretni ludzie, a wyznacznikiem prezentowanych fotografii jest prawda. Pokazujemy świat taki, jaki jest… najbardziej naturalnie, w sposób jak najmniej przetworzony. Póki co to sprzęt służy nam, a nie na odwrót. My wybieramy temat, dodajemy do niego część samego siebie i tak powstają nasze zdjęcia. Może jakaś maszyna zrobiłaby je w sposób doskonalszy, może bardziej „zbajerowałaby” formę… Trochę już tak się dzieje… technika zdaje się wypierać dziś człowieka…
Zapraszamy na kolejną odsłonę kalejdoskopu, na zdjęcia ludzkie i prawdziwe.