Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu” użył 68 682 wyrazów (słów). Stworzył za ich pomocą wspaniały obraz konkretnego miejsca i czasu. Oddał „ducha czasów”, pozostawił opis życia, emocji, narodowych nadziei.
35 000 słów… tyle ich znajdziecie w dzisiejszym kalejdoskopie zakładając, że miał racje ktoś (krąży opinia że Suzan Sontag) kto powiedział, że jedno zdjęcie znaczy tyle, co tysiąc słów… 35 zdjęć i tyleż opisów rzeczywistości, emocji, miejsca, konkretnego czasu…
I te zdjęcia, podobnie jak Pana Tadeusza trzeba „przeczytać”… zadać sobie trud zrozumienia i odpowiedzi na rodzące się pytania. A najlepsze, że każdemu z nas to samo zdjęcie może opowiedzieć zupełnie inną historię. I to jest magia fotografii…