To, co masz do powiedzenia nie musi być idealne! To co myślisz nie musi być jakimś hitem! Nie zawsze musisz błyszczeć i bajerancko wyglądać!
Co w takim razie jest najważniejsze? Żeby być sobą, mówić swoim głosem, doceniać to, co wokół i umieć się do tego odnieść…
Co jest ważne w fotografii? Czy tylko bajer – kolorystyczny, kompozycyjny czy znaczeniowy? A może najważniejsze jest to, co dla fotografującego jest ważne? Może najważniejsza jest szczerość, dobre oko, chęć do powiedzenia czegoś swoim głosem?
Nauczyliśmy się traktować fotografię jak reklamę lub przedmiot marketingowy. Trwa wyścig po, jak najbardziej, wydziwione zdjęcia – mówimy: niesamowite! One są znaczące, jeśli do fotografującego lub oglądającego mają jakieś ZNACZENIE. Jeżeli zaczynają i kończą się na pustej estetyce, na bajerach, na efekciarstwie… to są tylko coraz ładniej opakowaną PUSTKĄ.
W fotografii szukam prawdziwego życia: smutku, radości, poczucia humoru, wzruszeń, autentycznych wypowiedzi.
To naprawdę nie musi być skomplikowane i polane jakimś wzmacniaczem estetycznego smaku…
Czerń i biel, kolejny tydzień, kilku wytrwałych miłośników fotografii, kilka kadrów. Jeżeli szukacie bajerów, to możecie się rozczarować. Jeśli wsłuchujecie się w cichy głos autorów zdjęć… to możecie coś usłyszeć.
Podobno w Wigilię zwierzęta mówią ludzkim głosem. Mam takie marzenie, żeby nasze zdjęcia też do Was przemówiły…