Pierwszy plener sezonu 2016/2017 już za nami. To, że szybko można odzwyczaić się od wczesnego plenerowego wstawania można było zaobserwować w miejscu zbiórki. Ale to tylko chwilowa słabość. Bo po krótkiej chwili zostaje ustalony kierunek i jedziemy. Cel – Trześniów i okolice. Apetyty spore bo o szóstej rano mgły wskazujące, że będzie pięknie. I było – przepiękne pola przykryte białą ciężką mgłą leniwie ukazywały swoje piękno. Majestatyczne drzewa wyłaniały swe kontury no i maszyny rolnicze, same, opuszczone, jak by w pośpiechu ktoś je porzucił. Może czekały tam na wykopki? Co niektórzy sprawdzali stan techniczny i się okazało, że fotel traktorzysty nie przeszedł testu – zamoknięty, nasiąknięty oddał swą zawartość testującemu. Jak zawsze oprócz pięknych okoliczności przyrody obowiązkowe miłe pogawędki i spora dawka śmiechu. Tak jak w poprzednich sezonach – przerwa wakacyjna nic nie zmieniła, tylko młodsi jesteśmy.
Ps. Plener odbył się 10 września 2016 roku, wzięli w nim udział: Basia, Arleta, Sylwek, Radek, Janusz, Waldek i Tomasz.