To ja wysłanniczka z Kuźni na Mazury… udało mi się wyjść bladym rankiem (może trochę przesadzam z tym bladym) i zobaczyć jak wygląda „mój” ulubiony most i co dzieje się na jeziorach. Przyleciały gęsi… nigdy ich tak dużo tutaj nie było… bardzo mnie rozczulają swoim głośnym gęganiem… niestety co do robienia im zdjęć to nie ten obiektyw… ale czy to ważne… najważniejsze jest że można sobie na nie popatrzeć. Nad jeziorem Ruda Woda albo jak kto woli Duckie spokój i cisza. To chyba najlepsza pora roku i dnia… Leniwie, cicho… i ta gładka tafla jeziora. Miło było tak pospacerować wzdłuż linii brzegowej i patrzeć jak poranne słońce mieni się w lustrze wody. Cieszę się, że słońce tak wcześnie już wschodzi bo to moja jedyna szansa, żeby wyjść raniutko z aparatem i szukać radości z porannych obrazów… a potem mogę już spokojnie wrócić do swoich obowiązków…

Pozdrawiam Was cieplutko z Mazurskiej krainy… cdn… :) Asia

Małdyty cz. 3 … wczesna wiosna :)Małdyty cz. 3 … wczesna wiosna :)Małdyty cz. 3 … wczesna wiosna :)Małdyty cz. 3 … wczesna wiosna :)Małdyty cz. 3 … wczesna wiosna :)Małdyty cz. 3 … wczesna wiosna :)Małdyty cz. 3 … wczesna wiosna :)Małdyty cz. 3 … wczesna wiosna :)Małdyty cz. 3 … wczesna wiosna :)Małdyty cz. 3 … wczesna wiosna :)Małdyty cz. 3 … wczesna wiosna :)Małdyty cz. 3 … wczesna wiosna :)Małdyty cz. 3 … wczesna wiosna :)Małdyty cz. 3 … wczesna wiosna :)Małdyty cz. 3 … wczesna wiosna :)Małdyty cz. 3 … wczesna wiosna :)Małdyty cz. 3 … wczesna wiosna :)