Plener Trzciana

Na plener i z pleneru jechaliśmy (Tomek P, Basia P, Wiesiek i Grześ) w towarzystwie słońca, natomiast sam plener w Trzcianie i Zawadce Rymanowskiej był bez jednego promyka.

Okazało się, że scenerię mamy jeszcze zimową. Fotografowaliśmy cerkiew w Zawadce Rymanowskiej – obecnie Kościół Narodzenia Najświętszej Marii Panny oraz cerkiew w Trzcianie – obecnie kościół katolicki w parafii pw. Chrystusa Króla.

Były również oszronione wierzchołki pogórza niedaleko Pustelni Jana z Dukli. Ciekawym tematem okazało się stado Michałowych koników i górskich krów rasy szkockiej pasących się niedaleko Farfurni. Były bardzo przyjazne i chyba lubiące się fotografować a to pewnie za przyczyną ich właściciela – Michała aparat nie jest im obcy.

TrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzcianaTrzciana

Plener Krosno

Szybkie dwa łyki kawy, skrobanie szyb w samochodzie – ruszamy na kolejny plener w tym roku. Nasza grupa (Jacek, Grzesiek, Ania i Edyta) rusza w kierunku osiedla „generalskiego”. Spacerując wśród blokowisk odkrywamy budzące się nieśmiało promyki słońca. W powietrzu czuć sobotę. Spacerując ulicą Bohaterów Westerplatte mijamy pierwszych spacerowiczów. Zmierzamy w kierunku ProfBud Arena, które o tej porze roku mogło by wyglądać jak wielkie iglo. Robimy kilka zdjęć, jednak marzenia o zimowej scenerii z wielkim iglo w tle, jak przypuszczaliśmy nie spełniło się. Za to mieliśmy dobre światło. Spacerując dalej odkrywamy ciekawe uliczne zakamarki, a przecież wydawało by się że znamy to miasto „na wylot”. Drętwiejące z zimna palce u rąk „dały nam sygnał” aby wracać do samochodu.

KrosnoKrosnoKrosnoKrosnoKrosnoKrosnoKrosnoKrosnoKrosnoKrosnoKrosnoKrosno