W sobotę (14 stycznia), w pierwotnym terminie pleneru, pogoda była całkowicie niefotograficzna, mnie z resztą nie było na miejscu i nie wiedziałem, że został odwołany.
Ale następny dzień zaświecił czystym słońcem po świeżych kopach śniegu, więc załadowałem film do aparatu i postanowiłem zrobić chociaż rundę w koło domu.

Ps. Dopiero dwa dni temu miałem czas, żeby ten film wywołać i zeskanować, ale w sumie zgrało się to z przeniesionym terminem ostatniego pleneru (21stycznia).

"rundka w koło domu""rundka w koło domu""rundka w koło domu""rundka w koło domu"