Wietrzny plener…

W sobotę, 17 stycznia, przyszedł czas na kolejny plener. Nie zawiodła Arleta, Janusz, no i ja. Zwarci i gotowi ruszyliśmy w kierunku Iwonicza-Zdroju. Przed samym Iwoniczem skręciliśmy w kierunku Klimkówki. Pierwszy postój w okolicach „stadniny”. Jak tylko otworzyliśmy drzwi samochodu okazało się, że „wieje” tzn. „… jak na dworcu w kieleckim”. Mimo małych utrudnień, ruszyliśmy w kierunku wierzchołków. Trochę zdjęć, rozmów fotograficznych, porad, podziwianie widoków i ruszyliśmy dalej, szukając starego kościółka pw. Znalezienia Krzyża Świętego gdzieś w Klimkówce. Wprawdzie światło już nie to, ale udało się uchwycić kilka kadrów przy samym kościele jak i na pobliskim pagórku. Na koniec oczywiście grupowe zdjęcie (3 osoby to już grupa – prawda) i czas na powrót. Twierdzę że był to udany plener, a Arlecie i Januszowi dziękuję za towarzystwo.

Wietrzny plener…Wietrzny plener…Wietrzny plener…Wietrzny plener…Wietrzny plener…Wietrzny plener…Wietrzny plener…Wietrzny plener…Wietrzny plener…Wietrzny plener…Wietrzny plener…Wietrzny plener…Wietrzny plener…