… czyli słów kilka o X Podkarpackich Konfrontacjach Fotograficznych w Rzeszowie
Zaskoczenie… w głębi ducha, w podświadomości może i rozważaliśmy to, że chcielibyśmy zostać nagrodzeni, ale nie spodziewaliśmy się takiego wyróżnienia. A konkurencja była niemała. 18 grup/kółek/stowarzyszeń fotograficznych wzięło udział w X Podkarpackich Konfrontacjach Fotograficznych w Rzeszowie. Wernisaż odbył się 10 maja, a my licznie reprezentowaliśmy Kuźnię podczas tego wydarzenia.
Ponieważ nie napisaliśmy tego wprost, dla tych, którzy nie pojmują aluzji – zdobyliśmy jedną z 3 głównych nagród! Dodam tylko, że jest to już 3 nagroda zdobyta przez Kuźnię w ramach Konfrontacji!
Gratulujemy pozostałym zwycięzcom i wyróżnionym… (tutaj dopiszemy Was, jak tylko pojawi się oficjalna relacja z imprezy…)
Satysfakcja… zostaliśmy zauważeni, ocenieni i docenieni… Jest to tym bardziej cenne, że wiele eksponowanych fotografii prezentowało wysoki poziom. Zdjęcia obrazowały różne tematy – nowe spojrzenie na człowieka (bo prac o szeroko pojętej tematyce „człowiek” było chyba najwięcej), fotoreportaże, fotografia przyrodnicza i krajobrazowa. Widoczne było też to, że coraz więcej osób wykonuje fotografie czarno-białe.
Gratulujemy wszystkim ciekawych pomysłów, a szczególnie Rzeszowskiemu Stowarzyszeniu Fotograficznemu. Wasze autoportrety są kapitalne – ironiczne, prawdziwe(?), na wesoło ;)
Podczas wernisażu p. Jerzy Wygoda, artysta fotografik z Rzeszowa, należący do Fotoklubu Rzeczypospolitej Polskiej odznaczony został medalem „Zasłużony dla Kultury Polskiej”, który jest wyrazem uznania dla wieloletniej pracy artystycznej.
Satysfakcja dla tego wybitnego fotografika, a także dla wszystkich (w tym i dla naszego kółka), którzy kochają fotografię.
Motywacja – krótkie podsumowanie…
Otrzymana nagroda jest dla Kuźni wezwaniem do nowej motywacji… bo przecież każdy z nas potrzebuje czasem bodźców zewnętrznych, by na nowo podjąć trud tworzenia wspaniałych fotografii.
Wyjazd – kilkanaście złotych, nagroda – kilkaset złotych, oglądać twarze zaskoczonych, usatysfakcjonowanych i na nowo zmotywowanych kółkowiczów – bezcenne :-)
Ps.
Katarzyna pragnie podziękować, za możliwość znalezienia się na wspólnym zdjęciu, gdyż w pierwszej wersji jej nieobecność nie została w porę zauważona… na całe szczęście jej głośne protesty zaowocowały nowym zdjęciem, znacznie lepszym (kazała to napisać), niż poprzednie. Zobaczcie zdjęcia.
Dziękujemy autorom prac, a także Pawłowi, który dostarczył nasze plansze do Rzeszowa.
Chwała wam wszystkim!