Fotokalejdoskop to nie jest konkurs…
Tutaj nie tyle chodzi o „mistrzowskie zdjęcie” (czasami cudem ustrzelone, albo wybrane z tysiąca kadrów, albo wygrzebane z przepastnych archiwów), ile o systematyczne fotografowanie. Zachęcamy naszych uczestników do bycia na bieżąco z robieniem zdjęć. Tak wyrabiamy w sobie dobre nawyki – bycia na bieżąco częścią Kuźni, myślenia o fotografii, nieustannego szukania tematów w otaczającym nas świecie.
Oto kolejne kadry, które są dowodem naszego istnienia, naszego własnego sposobu odkrywania i komentowania świata.
Oczywiście wszystkie zdjęcia wykonane w ubiegłym tygodniu:)
Pozdrawiamy i do zobaczenia!