Kolejny plener, miłe emocje, nowe (stare) miejsce, jakże piękne widoki Beskidu Niskiego. Na pograniczu bajki, filmu grozy, miejsc niecodziennych. Źródliska Jasiołki, bo o tym tu mowa. Brak cywilizacji, śladów po człowieka ingerencji, tylko krzyże wyrastające niespodziewanie – znak, że byli tu ludzie, ze żyli tu ludzie. Bo ponoć z historii wynika, że były to tereny zamieszkałe. Ale dziś jest to miejsce do wędrówek i spacerów; szlaki turystyczne pokazują, że ludzie czegoś tam szukają… Może ciszy? My wyjątkowych kadrów, które warto pokazać, zatrzymać czas, uwiecznić klimat tego uroczego, spokojnego, cichego miejsca. Niemałą grupą, bo 12-osobową kroczyliśmy po tej niezwykłej krainie, szukając wyjątkowych kadrów.
Uczestnicy pleneru: Kasia D., Małgorzata W., Małgorzata F., Magda, Barbara, Karolina, Michał, Bartek, Mariusz, Robert, Asia i ja – Katarzyna.

Źródliska Jasiołki - bajka, groza, piękno...Źródliska Jasiołki - bajka, groza, piękno...Źródliska Jasiołki - bajka, groza, piękno...Źródliska Jasiołki - bajka, groza, piękno...Źródliska Jasiołki - bajka, groza, piękno...Źródliska Jasiołki - bajka, groza, piękno...Źródliska Jasiołki - bajka, groza, piękno...Źródliska Jasiołki - bajka, groza, piękno...Źródliska Jasiołki - bajka, groza, piękno...Źródliska Jasiołki - bajka, groza, piękno...